źródło: GETTY/Special

Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga;
Łam czego rozum nie złamie:
Młodości! – Orla twych lotów potęga,
Jako piorun twoje ramię.

Ten znany – i jakże optymistyczny – fragment „Ody do młodości” Adama Mickiewicza jest świetnym wprowadzeniem do dzisiejszego tematu. Zgodnie z obietnicą daną w poprzednim wpisie, zajmę się wybitnymi młodymi Polkami i Polakami, którzy już osiągnęli niezmiernie wiele, a wszyscy po cichu liczymy, że najlepsze lata i najwspanialsze osiągnięcia ciągle jeszcze przed nimi. Starałem się, aby bohaterki i bohaterowie mojego wpisu nie przekraczali 40. roku życia. Zdecydowałem się, aby moją listę otworzyły panie. W zestawieniu celowo pominąłem profesjonalnych sportowców, którzy, choć z definicji są młodzi, swoje największe sukcesy osiągają zdecydowanie przed czterdziestką. Tyle słowem wstępu, teraz czas przejść do listy moich wybrańców.

Paulina Chilimoniuk-Szwarc

Paulina Chilimoniuk-Szwarc; źródło: materiały prasowe

To najbardziej tajemnicza osoba na mojej liście. Jest doktorem inżynierem na Wydziale Nowych Technologii i Chemii Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Jej specjalność to inżynieria materiałowa. Informacje na temat pani doktor są nadzwyczaj skąpe. Wynika to w dużej mierze z tego, że szerzej znana stała się dopiero w 2022 roku, gdy odebrała najwyższą nagrodę na corocznej konferencji Towarzystwa Galwanotechnicznego w Warszawie – nagrodę imienia profesora Tadeusza Żaka za najlepsze krajowe rozprawy doktorskie z obszaru galwanotechniki i dziedzin pokrewnych.

W  ramach swojej pracy doktorskiej otrzymała nowatorskie powłoki fotokatalityczne. Jest to niebagatelne osiągnięcie, gdyż w niedalekiej przyszłości mogą one służyć do taniego i szybkiego wytwarzania wodoru jako czystej energii. Jak wyjaśnia doktor Chilimoniuk-Szwarc, metale i stopy metali utlenia się między innymi w celu zabezpieczenia materiału przed korozją. Proces ten może posłużyć także do uzyskania odpowiedniego materiału do elektrokatalitycznego, efektywnego rozkładu wody na wodór i tlen. Efektem będzie otrzymanie czystego wodoru, który po zmagazynowaniu zostanie użyty do produkcji czystej energii elektrycznej w wodorowych ogniwach paliwowych. Wielką przewagą metody doktor Chilimoniuk -Szwarc jest niewiarygodna szybkość całego procesu, bowiem trwa on około 60 sekund. Dotychczas anodyzacja metali trwała wielokrotnie dłużej, bo od kilkunastu minut do nawet kilku godzin. Powłoki fotokatalityczne opracowane przez badaczkę mogą być wykorzystane w procesie fotoelektrochemicznego rozkładu wody – tak aby pozyskać cząsteczkę tlenu i cząsteczkę wodoru. Nowe odkrycie wpisuje się w trend pozyskiwania czystych źródeł energii i dążenia do neutralności energetycznej do 2050 roku. Technologia opracowana przez Polkę jest wiec zarówno rewolucyjna, jak i rewelacyjna.

Olga Malinkiewicz

Olga Malinkiewicz; źródło: materiały prasowe

Ta urodzona w 1982 roku fizyczka jest autorką niskotemperaturowej technologii wytwarzania elastycznych ogniw fotowoltaicznych na bazie perowskitów. Została pierwszą polską laureatką konkursu „Innovators Under 35”. To także współzałożycielka firmy Saule Technologies, czyli firmy, której celem jest kapitalizacja jej odkrycia. Jest absolwentką fizyki na Uniwersytecie Warszawskim (licencjat) oraz na Politechnice Katalońskiej (magisterium). Doktorat uzyskała na Uniwersytecie w Walencji.

W 2014 roku za opracowanie niskotemperaturowej technologii wytwarzania elastycznych ogniw fotowoltaicznych na bazie perowskitów otrzymała z rąk wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Neelie Kroes główną nagrodę w prestiżowym konkursie naukowym Photonics21. Perowskity szybko zostały dostrzeżone przez wiodące firmy. Przykładem może być Skanska, która jako pierwsza (tzn. od 2018 r.) zaczęła wykorzystywać tę technologię. W efekcie półprzezroczyste ogniwa fotowoltaiczne z tego właśnie materiału pokrywają warszawski biurowiec Spark, tworząc praktycznie samowystarczalny energetycznie budynek. Takie moduły są lżejsze i cieńsze od ogniw krzemowych, zaś ich kształt, kolor czy rozmiar mogą być dopasowane do specyficznych potrzeb klienta. Najistotniejsze jest jednak to, że są tańsze w produkcji, a także przyjaźniejsze dla środowiska. Odkrycie Polki rewolucjonizuje więc świat energetyki.

Rafał Blechacz

Rafał Blechacz; źródło: Facebook

Grać na fortepianie zaczął jako pięciolatek. Uczęszczał do Państwowej Szkoły Muzycznej im. Artura Rubinsteina w Bydgoszczy. Pierwsze laury w konkursach pianistycznych zaczął zdobywać jeszcze w latach dziewięćdziesiątych. Jego największym osiągnięciem jest zwycięstwo w  XV Konkursie Chopinowskim (21 października 2005 r.). Sukces ten otworzył mu drzwi do największych sal koncertowych świata.

W 2006 podpisał (jako drugi w historii Polak po Krystianie Zimmermanie) kontrakt z wytwórnią Deutsche Grammophon. Za swą działalność artystyczną zdobył wiele prestiżowych nagród, np. Premio Internazionale Accademia Musicale Chigiana (Siena 2010) czy Gilmore Artists (2014). W 2015 roku został odznaczony przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polski Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Rafał Blechacz jest autorem pracy doktorskiej o filozofii w muzyce. Od 2020 wykłada w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy.

Jan-Krzysztof Duda

Jan-Krzysztof Duda; źródło: Abaca/newspix

Co prawda obiecywałem, że miało nie być sportowców, ale dla Caissy (bogini szachów) zdecydowałem się uczynić wyjątek. Polska miała wielu zdolnych przedstawicieli w tej dyscyplinie, zwłaszcza w czasach dwudziestolecia międzywojennego (np. Akiba Rubinstein, Ksawery Tartakower czy Mieczysław Najdorf). Tym bardziej cieszy to, że młody Polak osiągnął w tej grze wyżyny godne jego poprzedników. Jan-Krzysztof Duda w szach gra od 5. roku życia. W 2008 roku został mistrzem świata do lat 10, zaś jako 13-latek zdobył mistrzostwo Polski do lat 18 w szachach błyskawicznych oraz wicemistrzostwo w szachach szybkich. Zdobył też tytuł arcymistrza. Rok później zwyciężył w Mistrzostwach Polski do lat 18 w szachach klasycznych. W 2018 roku zakończył karierą juniorską, będąc najlepszym juniorem świata.

Jest najwyżej kiedykolwiek sklasyfikowanym Polakiem w światowym rankingu FIDE we wszystkich kategoriach. Jako jedyny z polskich szachistów przekroczył barierę 2800 punktów ELO. W 2018 roku w Soczi – jako pierwszy Polak w historii – zdobył Puchar Świata w grze w szachy. W półfinale okazał się lepszy od mistrza świata, dzierżącego ten tytuł od 2013 roku Norwega Magnusa Carlsena, a w finale – od Rosjanina Siergieja Karjakina. W 2021 Prezydent RP Andrzej Duda odznaczył go Złotym Krzyżem Zasługi. To tylko niewielki wycinek sukcesów Polaka, który najlepsze lata ma ciągle przed sobą.

Piotr Henryk Skarżyński

Piotr Henryk Skarżyński; źródło: AM ART-MEDIA AGENCJA PR Sp. z o.o.

Jest synem profesora Henryka Skarżyńskiego – twórcy Światowego Centrum Słuchu w Kajetanach pod Warszawą. Podobnie jak ojciec jest osobą nie tylko bardzo zapracowaną, ale też niezwykle utalentowaną. To otorynolaryngolog, otorynolaryngolog dziecięcy, audiolog i foniatra, zastępca Kierownika Zakładu Teleaudiologii i Badań Przesiewowych Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach, dyrektor ds. nauki i rozwoju w Instytucie Narządów Zmysłów w Kajetanach (od 2009 roku) oraz współpracownik Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (od 2012 roku, obecnie w Zakładzie Niewydolności Serca i Rehabilitacji Kardiologicznej). Jako pierwszy Polak w historii został Prezydentem Międzynarodowej Rady Doradczej Amerykańskiej Akademii Otolaryngologii. Decyzja ta została podjęta jednogłośnie.

Jakby tego było mało, Piotr Skarżyński dodatkowo skończył studia z zakresu zarządzania na Uniwersytecie Warszawskim. Pełnił także funkcje eksperckie, doradcze i inne w organizacjach krajowych, m.in. jako członek Państwowej Komisji Egzaminacyjnej w dziedzinie Otorynolaryngologia, Delegat na Okręgowy Zjazd Lekarzy Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie VIII kadencji (2018–2022), członek komisji Państwowej Komisji Egzaminacyjnej w dziedzinie otorynolaryngologii. To jednak nie wszystko, gdyż profesor Skarżyński prowadzi też działalność dydaktyczną na uniwersytecie, pełni liczne funkcje akademickie, jest recenzentem 96 prestiżowych czasopism o zasięgu zagranicznym i krajowym i cały czas prowadzi własną praktykę lekarską. To doprawdy „człowiek orkiestra”, który potrafi najwyraźniej rozciągać dobę i bezkarnie zaginać czas! Żarty żartami, ale chyba wszyscy musimy przyznać, że to niezwykła i niebywale utalentowana osoba, która ma ogromne szanse zapisać się złotymi zgłoskami w historii medycyny polskiej i światowej.

*  *  *

Starogrecki poeta Pindar napisał kiedyś: „Praca w młodości owocuje na starość”.

Głęboko wierzę w mądrość powyższej sentencji i jestem przekonany, że wszystkich bohaterów mojego wpisu spotkają jeszcze niejedne w pełni zasłużone laury, zaś deszcz nagród i wyróżnień nigdy nie przestanie na nich padać.

Na tym zakończę swoją krótką prezentację. Kolejny wpis będzie już powrotem do korzeni, a więc tekstem stricte historycznym.

Mam jednak nadzieję, że ostatnie trzy wpisy stanowiły dla Was miłą i ciekawą odskocznię.


0 Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *